Strona:Ogród życia (Zbierzchowski).djvu/278

Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy tak bezmierny jest skarb Twej dobroci
Żeśmy już wolni na ojczystym łanie,
Że nam Swych skarbów nie skąpiłeś kroci,
Choć Polak czasem nie zasłużył na nie,
Że Twoja łaska życie nasze złoci —
O jedno jeszcze prosimy Cię, Panie:
Daj Wiekuisty zrządzeniami swemi
Pokój i zgodę naszej polskiej ziemi!