Strona:Ogrody północne, I.djvu/23

Ta strona została skorygowana.

miejętni tylko pielęgnować byli powinni, a przez to narażają właścicielów na zawód i straty. Niewiele też rachować i polegać można, dobrą wiarą, na sprowadzanych ogrodnikach z za granicy; ci zazwyczaj nabywszy znajomości sztuki swojéj, w klimacie różnym od naszego, nim się do niego zastosować potrafią, nim się zpoufalą z ostrzejszą od swojéj strefą, nim się oswoją z obcym dla nich językiem, nim dobiorą lub usposobią zdolnych dla siebie pomocników, omackiem, iż tak powiém, postępować muszą — popełniać piérwéj mnóztwo uchybień i omyłek, z których wynikające straty, na karb właściciela położyć wypadnie. Jeśli komu los zdarzył ogrodnika znającego swoję sztukę, takiego prawdziwie oceniać należy. Prócz tego, rzadko się przytrafia, ażeby istotnie biegły artysta, z dobrém usposobieniem, kraj swój chciał opusczać, bo i tam znajdzie miejsce dla doświadczeń swojéj nauki. Zaledwo zakłady publiczne lub domy możniejszych, w tym przedmiocie zdolnych ludzi i dobrej używających sławy, za niemałe ofiarowane dla nich korzyści, mieć na swoje usługi mogą; zwyczajni zaś przybysze, wszystko bezwarunkowie obiecujący, albo żadnych potrzebnych do swojéj profes-