Strona:Ogrody północne, I.djvu/52

Ta strona została przepisana.

kach, wiśniom zaś i śliwom wierzchów nie ucinać.

Miejsce, na którém jest szkółka, ma bydź dwa razy w rok, to jest na wiosnę i w jesieni, ostróżnie wzruszone bez nadwerężenia korzeni, kilkakrotnie przez lato pielone z zielska, a w czasie suszy polewane, nie codzień po trochę, jak jest zwyczaj, lecz rzadziej, ale obficiéj. W miarę podrastania szczepów, należy je prostować, wkopujac przy każdym drążek prosty i mocny, raczéj czworoboczny niż okrągły; gałązki puszczające się z pieńka i korzeni odcinać: a w rok po przesadzeniu do szkółki, gdy płonki zdolne są szczep utrzymać, szczepić niżej podającemi się sposobami.

separator poziomy
ROZDZIAŁ IV.
O sposobach rozmażania drzew.
Szczepienia w pieniek.

Pieńki do szczepienia, czy z ziarn wyrosłe, czy z dziczek sadzone, powinny bydź proste, zdrowe, kory gładkiej, pojedyńcze, na miéjscu już wkorzenione, grube prawie na dwa palce.
Zrazy są to różczki z dobrych i młodych drzew wzięte, które w pieńki szczepić się mają.
1) Na zrazy biorą sieć różczki wierzchołkowe przeszłoroczne, rosłe od południa lub wschodu, dojrzałe, pełne soku i ze zdrowemi oczkami, powinny bydź grube jak pióra gęsie.