Strona:Ogrody północne, I.djvu/53

Ta strona została przepisana.

2) Zrazy biorą się z drzew pospolicie w marcu i kwietniu, nim soki zaczną się poruszać: zrzynać najlepiéj w dzień pogodny i suchy; nie powinny mieć pączkow na kwiat, ale pączki na gałązki, które łatwo mogą bydź rozpoznane, bo są mniéjsze od pierwszych.
3) Takie zrazy w snopek związane wsadzić końcami urzniętemi, parę calów głęboko, w wilgoth glinę, i w piwnicy ziemią przysypać, aż do czasu szczepienia. Jeżeli mają bydź przesyłane, najlepiej jest mchem wilgotnym obwinąć.
4) W potrzebie można i świeżo zrzynane zrazy szczepić, gdy kora jeszcze nie odstaje.
5) Można w maju i piérwszych dni czerwca szczepić, jeźli się zkąd nierychło dostanie dobrych zrazów; jeźliby zaś były nieco wysuszone, namoczywszy je przez dzień i noc w wodzie, nabędą świeżości. Mogą bydź użyte zrazy, choćby już oczka pękać się zaczynały; natenczas, poobrzynać je należy ostrożnie, i zostawić w cieniu przez dni kilka przed szczepieniem.
6) Szczepią sie drzewka w kwietniu i w maju, w dniu pogodnym i ciepłym, ile w tym czasie bydź może. Porządek i potrzeba wymaga, osobliwie w znacznej szkole, mieć koszyczek, w którymby zrazy, płatki płócienne do obwinienia, maść i t. d. przenoszone razem bydź mogły. Potrzebny jest nóż zgrubym tylcem, albo szerokie dłóto do rozszczepienia pionków, młotek drewniany do pobijania noża, klinek kościany albo z twardego drzewa, dla utrzymania rozszczepu pieńka, scyzoryk ostry do zarzynania zrazów, piłeczka mała