Strona:Ogrody północne, II.djvu/29

Ta strona została przepisana.

kiedy nad korzeniem odgrzebana ziemia, w palcach się rozsypuje; podlewać więc niegwałtownie, ale konewką ogrodniczą, niby kropieniem, dostatecznie przecież, aby ziemia przemokła. Jeżeli kto nie ma konewki, powinien polewać tylko samą ziemię około korzeni. Nie polewać w południe, w upaał, lecz latem w wieczór, na wiosnę rano, w jesieni przed południem. Wody nie używać zimnéj jak jest studzienna lub zdrojowa; ale désczowéj, rzecznéj, ze stawu, z jeziora; a jeżeli innéj nie ma, prócz studziennéj, ta najmniéj przez dzień pierwéj na słońcu wystać się powinna.
Plewidło równie jest potrzebne: nie poczynać jednak téj roboty prędzéj, aż zasiane od dzikich rozpoznać się dadzą; nie brać ludzi, tylko umiejętnych i znających rośliny; nie plewić podczas suszy i upałów.

Zbieranie Nasion.

Rośliny, których nasiona w pierwszym roku dojrzewają, jak najwcześniej siane bydź muszą, a zasadzane na miejscu słońcu otwartém, aby korzystały zupełnie ze skutków promieni, do dojrzałości potrzebnych. Na nasiona wybierają się rośliny najzdrówsze, silne i dobrze rosnące. Nie zostawować wiele nasienników; im pomiarkowaniéj się zostawią, tym doskonalsze dadzą nasiona. Dojrzałości nasion dowodzi: gdy, czyli to strączki, czyli główki, usychają, pękają, od gałązki łatwo odstają, gdy ziarna kolor swój od-