Strona:Ogrody północne, II.djvu/44

Ta strona została przepisana.

Czas najlepszy do sadzenia róż, jest na wiosnę jak najraniéj, lub w jesieni w październiku. Sadzą się zaś, albo pojedyńczo kupkami, albo szpalerami; w pierwszym razie puscza się jeden pieniek, zostawując przy wierzchołku wieniec czyli koronę; albo się zostawują wyrośle od spodu, przez co krzak pozostaje; oba te sposoby są dobre, i obficie kwiaty wydają. Ile razy wieniec zbyt zgęstnieje, i gałązki w nim powikłają się, potrzeba zawsze poocinać latorośle wybujałe: ocinanie to powtórzone bywa co wiosnę: bo przez to kwiatostan róży pomnaża się. Róże i w krzakach rosnące, lubią ocinanie latorośli, od trzech aż do pięciu oczek, w miarę, jak są wyrostki słabsze lub mocniejsze. Róże pełne rozmnażają się przez oddzielenie w ziemi wyrostków z korzeniami, i przesadzenie ich w dobrą ziemią. Są gatunki, które nie łatwo wypusczają wyrostki z korzeni: takie się rozmnażają przez oczkowanie, sczepienie, lub odkładanie, przychylając młodą gałąź do ziemi. Oczkować można do dzikiej róży czyli głogu, dla tego, aby na jednym pieńku wiele gatunków i kolorów róży wyprowadzić. Powie się i niżéj o rozmnażaniu.
Forsują się róże dla otrzymania wczesnego kwiatu, do czego najlepsze są gatunki: róża miesięczna prowańska, diżońska, centifolia. Na ten koniec sadzą się młode krzaki, wyrostki, lub ablegry odkładane, do wazonów w dobrą, czarną, ziemię, na wiosnę lub w jesieni. Jeżeli zasadzone w jesieni, przez zimę utrzymują się w miejscu bezpieczném od wszelkiego zmrożenia, lub w piwni-