Strona:Ogrody północne, II.djvu/46

Ta strona została przepisana.

go wzrostu. Przed wniesieniem do cieplarni, róże wytrzymać powinny koniecznie kilka mrozów na ogrodzie, aż do zamarznięcia ziemi w wazonach: gdyż takie obficiej kwiat dają.
Róże lubią ziemię świeżą, sypką któraby pierwéj była zagnojoną nieświeżym nawozem, a lubo powiedziało się wyżéj, że wymagają wystawy na słońce, lepiéj jednak idą i dłużéj kwitną, kiedy zasadzone w miejscu takiém gdzie słońce tylko do pół dnia oświeca. W czasie dni suchych wymagają polewania.
Można je mnożyć przez sczepienie na wiosnę, a przez oczkowanie latem; do sczepienia używają się latorośle przeszłoroczne, do oczkowania zaś rósczki w tym roku wyrosłe, działanie to odbywa się zwyczajnym sposobem ku końcowi czerwca lub do połowy lipca; gdy pączek nabrzmiewa należy popuścić łyczka. Oczkują się dobrze na różach dzikich, głogach, centyfoliach, damascenach i rosa canina. Wyrastające wilki pod sczepem odejmować należy, aby nie odbierały soków na próżno. Jeżeli w tym samym roku oczko wypuściło, osłaniać ono na zimę, aby od mrozów nie ucierpiało.
Chcąc pędzić róże na wcześny kwiat, wybrane na to exemplarze, już w styczniu albo lutym, przesadzić potrzeba do innego wazonu, z dodaniem świeżej ziemi. Naprzód przenoszą się do ciepłéj szklarni lub do pokojów, i stawia się przy oknach, często je kropiąc, tam stać powinny dopóki nie po każą się małe pączki czyli zawiązki kwiatowe,