Strona:Opętana przez djabła.djvu/106

Ta strona została przepisana.

nowy, ale doświadczenie sceniczne, jak również znajomość teatralnych gustów publiczności, ocaliły tym razem utwór autora. Graną była rzecz, z wyjątkiem pani Barańskiej, która odtworzyła wizerunek pełen szczerości — bardzo średnio, aczkolwiek wszyscy dołożyli starań, nie wyłączając także i suflera Zresztą z pierwszego przedstawienia wydać sądu niepodobna... Reżyserja sztuki nie spodobała się nam. Gdzież był reżyser? Ocaliły sytuację dekorację, rzeczywiście piękne i wykonane z wielkim gustem. Publiczność próbowała wywołać autora, ale niestety, nie było go w teatrze Ciężki rodzaj bronchitu przykuł utalentowanego autora „Śmietanki“ do łóżka. Ach, ten petersburski klimat“.



106