W roku 1898 dokonał nowych obliczeń p. Franciszek Olszewski. W artykule, drukowanym w Kuryerze Warszawskim, (i w Kalendarzu Katolickim z r. 1901), bierze on za podstawę liczby Czyńskiego i uzupełnia je obrachunkiem przyrostu naturalnego tudzież nową statystyką rosyjską. W dwa lata później podejmuje tę samą pracę w Miesięczniku Kuryera Polskiego p. Ludwik Straszewicz, ale już na podstawie lepszych materyałów. Wreszcie w lipcu 1902 r. prof. Wł. Czerkawski przedstawił wydziałowi historyczno-fiłozoficznemu Ak. Umiejętności w Krakowie pracę swoją p. t. „Badania nad ilością Polaków i ich ugrupowaniem w krajach zagranicznych“. Rozprawy tej, spoczywającej dotychczas, jeżeli się nie mylimy, w rękopisie, nie mieliśmy pod ręką w chwili pisania niniejszego. Tylko cyfry ogólne zakomunikowane zostały w sprawozdaniach i te przytoczymy na właściwem miejscu.
Czy autor niżej podpisany przychodzi do czytelnika z nowym i lepszym dokumentem statystycznym?
Niestety, nie mogę tego o sobie powiedzieć; przeciwnie, odrazu mówię, że nie mam zamiaru pisać rozprawy naukowej; pragnę tylko dać czytelnikowi wyobrażenie mniej więcej dokładne o stanie kwestyi. Natomiast niech mi wolno będzie zapewnić go, że starałem się w miarę możności zapoznać się bezpośrednio z materyałem surowym i fragmentarycznym, że usiłowałem uwzględnić wszystkie najnowsze dane statystyczne, że wreszcie spożytkowałem niektóre cyfry, świeżo ujawnione i publikacyom wymienionych wyżej autorów nieznane. Te ostatnie dotyczą między innemi Polaków w Stanach Zjednoczonych i w Brazylii.
Powtórzę tu jeszcze za Czyńskim, że byłoby rzeczą bardzo ciekawą poznać liczebność ludności polskiej nietylko w stanie statycznym, lecz i dynamicznym, poznać fluktuacye tej liczebności w ciągu czasu pod wpływem różnych okoliczności. Atoli brak materyału porównawczego stoi temu w najwyższym stopniu na zawadzie. Swoją drogą, gdzie będzie można, uczynimy odpowiednie zestawienia, sięgając nawet odleglejszych czasów.