litycznem przenosi się z dworów szlacheckich i plebanii do miast, zwłaszcza do Poznania. Wynika z tego, że te dwa stany, które wcale niedawno jeszcze trzymały w swem ręku ster spraw politycznych, szlachta i duchowieństwo, tracą swoje wpływy; jest to zaś nietylko następstwem scharakteryzowanego wyżej rozwoju inteligencyi miejskiej, lecz i coraz większego uświadomienia politycznego prostego ludu wiejskiego, niepopularnej polityki Koła polskiego w latach ostatnich i szybkiego zmniejszenia się obszaru wielkiej własności ziemskiej.
Należałoby zakończyć rozdział ten wykazaniem, w jaki sposób między scharakteryzowaną wyżej ludność rozdziela się własność miejska i wiejska w W. Księstwie. Ścisły obrachunek taki, z powodu braku szczegółowych materyałów statystycznych, przeprowadzić trudno, a w miastach wcale niepodobna. Przybliżone cyfry o podziale własności wiejskiej podamy przy opisie stosunków rolniczych. Co do miast, musimy zadowolić się stwierdzeniem faktu, że w większej ich części, a mianowicie też największych, jak Poznaniu, Bydgoszczy, Inowrocławiu, Gnieźnie, Pile, Niemcy (wraz z żydami) posiadają ogromną przewagę materyalną. Jedyną pewną, ale ogólnikową, wskazówką pod tym względem są wybory do rad miejskich, a dowodzą one, że we wszystkich wymienionych miastach majątek, względnie suma dochodów i podatków, opłacanych od nich, jest u Niemców znacznie większa, niż u Polaków.
Wielkie Ks. Poznańskie jest z swej natury krajem czysto rolniczym. Nie posiada ono żadnych skarbów mineralnych, oprócz pokładów soli pod Inowrocławiem, ani węgla kamiennego, który jest dziś podstawą wszelkiego wielkiego przemysłu, ani wreszcie szczególnie dogodnych naturalnych środków komunikacyjnych,