One też najpierw zwróciły uwagę na ten rozwój, pomyślny dla ludności polskiej, a ponieważ stwierdzenie tego faktu jest przyznaniem zupełnego niepowodzenia polityki kolonizacyjnej, niema powodu powątpiewać o prawdzie ogłoszonych szczegółów. Rzecz oczywista, że rząd pruski wolałby pochwalić się pomyślnemi wynikami swych usiłowań, zwłaszcza wtedy, gdy chodziło mu o wyznaczenie nowych milionów na politykę kolonizacyjną. Szczegóły zaś, podane do wiadomości publicznej przez prezesa ministrów, hr. Bülowa, a opierające się na obliczeniach władz prowincyonal-
nych poznańskich, są takie: W ciągu 4 lat (1897—1900) Polacy wykupili w W. Księstwie z rąk niemieckich ogółem 1,910 posiadłości ziemskich, obejmujących 32,260 hektarów, Niemcy zaś nabyli z rąk polskich w tymże czasie 158 większych włości i gospodarstw, obejmujących 16,263 ha. W sumie tej mieszczą się już nabytki komisyi kolonizacyjnej. Czysty zysk po stronie polskiej wynosił zatem w ciągu tych 4 lat 15,997 ha, czyli 62,698 morgów magdeburskich. Niema zaś powodu przypuszczać, że ruch ten po stronie polskiej rozpoczął się dopiero z rokiem 1897. Bardzo jest prawdopodobne, że także przedtem, chociaż może nie w tej mierze,