były tylko dodatkiem do elektorstwa brandenburskiego. Nie Brandenburgia, lecz byłe państwo Krzyżaków stało się teraz punktem ciężkości w monarchii Hohenzollernów i podstawą dynastyi. Jeżeli podstawa ta nie miała kiedyś usunąć się z pod nóg Hohenzollernom, to trzeba było zorganizować nowe królestwo w sposób odpowiedni, a przedewszystkiem zapewnić w nim przewagę żywiołowi niemieckiemu. Wspomnieliśmy już wyżej, że za czasów krzyżackich Polacy stanowili mniej więcej trzecią część ludności tego kraju; w latach późniejszych stosunki zmieniły się jeszcze znacznie na ich korzyść. Składały się na to: bezpośrednie sąsiedztwo państwa polskiego, blizkie związki polityczne, wpływ naturalny po-
tężnego organizmu państwowego na słaby a zależny od niego, wreszcie i wychodztwo z okręgów granicznych. Pod koniec wieku XVII Polacy wraz z Litwinami stanowili większą połową ludności wiejskiej, zamieszkiwali w zwartej masie wszystkie powiaty, położone nad granicą wschodnią i południową, a tylko wewnątrz kraju, w szerokim pasie nadbrzeżnym, Niemcy posiadali przewagę liczebną. I w tej części ówczesnego księstwa pruskiego jednak żyli Polacy w rozproszeniu lub w większych osadach i stanowili znaczny procent ludności miejskiej. Nie brak tam także było szlachty polskiej lub spolszczonej, posiadającej rozległe włości. Zamienienie Prus Książęcych na królestwo, z równoczesnem osłabieniem państwa polskiego, usunęło samo przez się jeden z naj-