my. Przedsiebierstw większych budowlanych było w Prusach w r. 1885 ogółem 61 (6,521 osób), cukrowni większych 19 (5,776 osób), oraz 2 małe, gorzelni 345, zakładów mleczarskich i fabryk sera 296 (1,171 osób), młynów 1,406 (3,078 osób), tartaków 313 (3,217 osób), stolarni 2,363 (4,476 osób), garbarni 54 (164 osoby). Wogóle przemysł zachodnio-pruski opiera się tak samo, jak poznański, przeważnie na rolnictwie; polega na przerabianiu produktów roślinnych
ziemi oraz dostarczaniu narzędzi rolnictwu i związanemu z nim przemysłowi. Nadto sąsiedztwo morza sprawiło, że rozwinął się tam przemysł budowy okrętów na wielką skalę, a w połączeniu z nim wyrób broni.
O ile w tym przemyśle i handlu bierze udział ludność polska, tego określić cyframi niepodobna. To tylko wiadomo, że jest ona reprezentowana we wszystkich gałęziach zarobkowania, a z drugiej strony wszystkim dostarcza wielkiej liczby rąk roboczych. Po zatem można stwierdzić, że w latach ostatnich ruch przemysłowy i handlowy uwydatnia się coraz silniej wśród ludności polskiej, dzięki ogólnemu ożywieniu, którego źródła spoczywają w stosunkach politycznych, i skutecznym usiłowaniom, aby zorganizować się celem wspólnej pracy. Jednym z najważniejszych objawów a równocześnie czynnikiem energii przemysłowej i handlowej w społeczeństwie polskiem w Prusach Zachodnich są, tak samo jak w Poznańskiem, banki ludowe i spółki zarobkowe, pozostające pod kierownictwem „patrona”, ks. Piotra Wawrzyniaka, i „wicepatrona” d-ra Rzepnikowskiego z Lubawy. Sprawozdania z działalności związku spółek są też jedynem pewnem źródłem, które upoważnia do jakichkolwiek wniosków o ruchu zarobkowym