Setki milionów ludzi zamieszkują kulę ziemską, a taka wśród nich panuje rozmaitość budowy cielesnej, mowy i obyczaju, że dotychczas, pomimo wytężone usiłowania uczonych, nie zdołano wynaleźć zasady podziału plemion i języków na pewne jasno wyodrębniające się skupienia. Kilka tylko gromad, bliżej z nami dziejowo, duchowo i cieleśnie spokrewnionych, poznano bliżej i opisano: reszta, jak np. plemiona amerykańskie, afrykańskie i australskie, pozostaje dotąd bez ściślejszego określenia, jeżeli nie budowy cielesnej, to warunków języków, pochodzenia, powinowactwa i t. p.
Najmniej może dokładnym, ale dla nie-specyalistów najdogodniejszym jest podział całej ludzkości na cztery rasy według barwy skóry; podział to raczej mechaniczny, oparty na znamio-