czas przygotowań do wyborów sejmowych, że centrum, korzystając z jego pomocy, nie chce robić Polakom żadnych ustępstw, wystąpił z komitetu centrowego i przyrzekł nie sprzeciwiać się wyborom kandydatów niecentrowych. Przez połączenie delegatów dawnego „Towarzystwa wyborczego“ i „Towarzystwa ludowego“ utworzył się uznany przez wszystkie pisma polski komitet wyborczy, który, zgodnie z hasłami „Górnoślązaka“, stawił wszędzie własnych kandydatów. Jak można było przewidzieć, wobec plutokratycznego systemu wyborów, żaden z tych kandydatów nie został wybrany. Natomiast Niemcy protestanci i żydzi
, sprzymierzywszy się z katolickimi zwolennikami germanizacyi, zapobiegli tym razem wyborowi opolskiego posła polsko-centrowego, majora Szmuli.
Taki był w najogólniejszych zarysach rozwój stosunków politycznych i dziennikarstwa polskiego na Śląsku. Dodamy do tego jeszcze wykaz ważniejszych pism, wydawanych w tej dzielnicy. Niestety w tym wypadku liczbę prenumeratorów możemy określić tylko w przybliżeniu. Nietylko bowiem liczba ich w teraźniejszem stadyum przełomowem zmienia się nieustannie, ale istnieje też dążność konkurencyjna do obniżenia przeciwników, a podniesienia samego siebie, i dlatego każde źródło podaje inne zupełnie cyfry. Najpoczytniejszym w każdym razie i najwięcej wpływowem pismem jest i dziś jeszcze „Katolik“ bytomski, wychodzący 3 razy na tydzień, wydawany przez spółkę akcyjną, a redagowany przez Adama Napieralskiego. Liczba prenumeratorów wynosi conajmniej 20,000. W tej samej oficynie i nakładem tej samej spółki wydawniczej wychodzi w Bytomiu pismo codzienne „Dziennik Śląski“, mające około 6,000 prenumeratorów, i tygodnik „Praca“, służący interesom zorganizowanych górników, hutników i robotników fabrycznych polskich.