Strona:Oppman, Kraszewski - Mistrz Twardowski.djvu/138

Ta strona została skorygowana.
ROZDZIAŁ XVI.
Jako Twardowski żałuje za grzechy i radby się dyabłu wykpić.

Chyżem skrzydłem czas przelata,
Zmienia w biegu serca ludzi,
Mości pana Twardowskiego
Wszystko męczy, wszystko nudzi.

Nic mu z onej wielkiej sławy,
Nic z dostatków, z pereł, złota —
I pętami płomiennemi
Oplątała go tęsknota.

Tak mu szkoda owych czasów,
Gdy był w bursie żaczkiem małym,
Gdy się duszą swą niewinną
Mógł z aniołkiem równać białym.