Antylopy. Była jednak i trzecia, a może najważniejsza przyczyna ogólnej [1] ciekawości.
Oto Nr. 2-gi programu mówił, co następuje: «Spacer na drucie, zawieszonym na piętnaście stóp nad ziemią (z towarzyszeniem muzyki) wykona słynny gimnastyk Czerwony Sęp, sachem (wódz) Czarnych Wężów, ostatni potomek królów pokolenia i ostatni z pokolenia: 1) Spacer. 2) Skoki Antylopy. 3) Taniec i pieśń śmierci. Jeżeli gdzie, to w Antylopie ten «sachem» mógł obudzać najwyższe zajęcie. Hon. M. Dean opowiadał pod «Złotem Słońcem», iż przed piętnastu laty, w przejeździe do Santa Fe, znalazł na Planos de Tornado umierającego starego Indjanina z dziesięcioletnim chłopakiem. Stary umarł istotnie z ran i wycieńczenia, przed śmiercią jednak opowiedział, iż młody chłopiec był synem zabitego «sachema» Czarnych Wężów i następcą jego godności.
Trupa przygarnęła sierotę, który zczasem stał się pierwszym jej akrobatą [2]. Zresztą hon. M. Dean dopiero pod «Złotem Słońcem» dowiedział się, że Antylopa była niegdyś Chiavattą — i że słynny linochód będzie się popisywał na grobach ojców. Wiadomość ta wprowadziła dyrektora w doskonały humor, mógł bowiem teraz na pewno liczyć na great attraction [3], byle umiał tylko dobrze efekt [4] wyzyskać. Rozumie się, że filistry z Antylopy cisnęli się
Strona:Orso Sachem (Sienkiewicz).djvu/043
Ta strona została uwierzytelniona.