z Opuncia-Gasse, zaniepokojona jej widokiem, pochyla się do ucha młodego grocernika [1] Flossa z tejże ulicy i pyta zcicha: czy ją kocha jeszcze? Tymczasem koń galopuje i oddycha, jak lokomotywa, bicze klaskają, błazny, których kilku wpadło za tancerką, wrzeszczą i biją się po twarzach, tancerka miga, jak błyskawica; brawa się sypią. Co za przepyszne przedstawienie! Ale Nr. 1 mija prędko. Nadchodzi Nr. 2. Wyraz: sachem! sachem! przebiega z ust do ust między widzami. Na błaznów, bijących się ciągle po twarzach, nikt już nie zważa. Wśród ich małpich ruchów masztalerze wnoszą wysokie na kilkanaście stóp drewniane kozły i stawiają po dwóch stronach areny. Muzyka przestaje grać Yankee Doodle [2], a gra posępną arję Komandora z Don-Juana [3], zaciągają drut między kozłami. Nagle snop czerwonego bengalskiego światła pada od strony wejścia i oblewa krwawym blaskiem całą arenę. W tym to blasku ukaże się straszliwy sachem, ostatni z Czarnych Wężów. Ale cóżto?... Wchodzi nie sachem, jeno sam dyrektor trupy [4], hon. M. Dean. Kłania się publiczności i zabiera głos. Ma on zaszczyt prosić «łaskawych i szanownych gentlemanów [5] oraz piękne i niemniej szanowne ladies [6] o nadzwyczaj spokojne zachowanie się, niedawanie brawa i zupełną ciszę, albowiem wódz jest nadzwy-
- ↑ Grocernik (z ang.) — właściciel sklepu z różnorodnemi towarami;
- ↑ por. str. 11, uw. 2; ( Przypis z tejże strony: Yankee-Doodle (czyt. Janki-Dudl) — nazwa dawniejszego śpiewu narodowego Amer. Półn.;)
- ↑ Don Juan — słynna opera Mozarta;
- ↑ trupa — towarzystwo aktorów;
- ↑ gentleman (ang.) — pan;
- ↑ lady, l.mn. ladies (ang.) — pani.