konania, że niema gorszego środowiska dla pisarza romantyka, aniżeli okolica romantyczna. Gdyby Stevenson mieszkał przy ulicy Gower, mógłby napewno napisać książkę w rodzaju „Trzech Muszkieterów“, natomiast, zamieszkując wyspę Samoa, pisał do Times‘a listy o Niemcach. Dostrzegam też wyraźne wskazówki, jakich ciężkich walk wymaga życie naturalne. Kto rąbie drzewo, na własny lub cudzy użytek, nie jest obowiązany umieć opisywać to. Bowiem życie naturalne jest w zasadzie życiem podświadomem...
∗ ∗
∗ |
Smutna ta książka nauczyła mnie niejednego; gdybym też resztę mojego życia spędził w kawiarni przy czytaniu Baudelaire‘a, byłby ten sposób życia naturalniejszym, aniżeli, gdybym zabrał się do naprawiania płotów lub sadzenia drzew kakaowych w mule nadbrzeżnym.
„En Route“ Huysmans‘a stanowczo jest przechwalone. To tylko dziennikarstwo. Nie słyszę ani jednego dźwięku z całej tej opisywanej przez niego muzyki. Temat czarujący, ale styl pozbawiony wszelkich walorów