siłku twórczego. Poprawiał jeszcze dawne swoje utwory sceniczne przed oddaniem ich do druku i pomagał francuskiemu tłomaczowi Ballady, panu Henry D. Davray, w jego przyswojeniu literaturze francuskiej tego poematu, — sam już jednak nie tworzył.
Ostatnie dwa lata życia umiliły mu podróże do Włoch i do Szwajcarji. W maju 1900 r. powrócił do Paryża, na stałe, jak zamierzał. Znaznalazł tu jednak wiele drzwi zamkniętych przed sobą. Zbyt dumny, aby pukać do innych, które okazałyby się może gościnniejszemi, spędzał przeważnie czas w kawiarniach, w otoczeniu młodych poetów, studentów i nieodstępnego Ross’a. Umysł jego nie zatracił swojej dawnej żywości i lotności, pożądanym był też wielce towarzyszem dla młodzieży.
Późną jesienią zapadł ciężko na zdrowiu. Lekarze stwierdzili chorobę mózgową, spowodowaną dawnem hulaszczem życiem londyńskiem. W d. 30 listopada 1900 r. umarł Wilde w Paryżu, pochowany d. 3 grudnia na cmentarzu Bagneux. W 9 lat później, 20 lipca 1909, przeniesiono prochy jego na cmentarz Père-Lachaise.