niów do czytania i dawać im możność otrzymywania wszelkiego rodzaju utworów, których wybór winien być dokonywany nader umiejętnie. Obecnie wybór książek, odpowiadających potrzebom bibljotek więziennych, poruczany jest więziennym kapelanem.
Przy obecnym systemie, więzień ma prawo widywania przyjaciół swoich tylko cztery razy do roku, po dwadzieścia minut każdym razem. Jest to, oczywiście, za mało. Więzień powinien mieć prawo widywania się ze znajomymi swymi raz na miesiąc i w ciągu dłuższego czasu. Zmianie winien również uledz obecny system pokazywania więźnia odwiedzającym go. System ten wymaga, aby zamykano więźnia w wielkiej żelaznej klatce, lub też w wielkiej drewnianej skrzyni z małym otworem, osłoniętym drucianą siatką, przez który wolno mu patrzeć. Odwiedzających go wpuszczają do takiej samej klatki, oddalonej od pierwszej o trzy, cztery stopy, zaś pomiędzy obiema klatkami stoją dwaj dozorcy, którzy słuchają rozmów, a, o ile coś im się w nich nie podoba, mogą przerwać je w każdej chwili. Podług mnie należy pozwolić więźniowi widywać swoich krewnych i przyjaciół w którymkolwiek z pokojów. Obecnie przepisy są niewypowiedzianie przykre i wstrętne. Odwie-
Strona:Oscar Wilde - De profundis.djvu/180
Ta strona została uwierzytelniona.