Strona:Oscar Wilde - Duch z Kenterwilu.pdf/110

Ta strona została skorygowana.
104

nym stopniu pomocnym był mu w tem dziele inny jeszcze aktor, Fryderyk Schroeder, który pierwszy rozbudził w tym kierunku świadomość tłumu, wykazując, za pomocą udanych namiętności oraz innych środków scenicznych, ścisły, nieodłączny związek między życiem i literaturą. Jeśli tak było — nie istnieją zaś dowody, obalające to przypuszczenie — nie jest nieprawdopodobnem, że Willie Hughes był jednym z owych komedjantów angielskich (mimoe quidam ex Britannia, jak nazywają stare kroniki) którzy zostali zamordowani podczas wybuchłego nagle powstania i zostali w ukryciu pochowani na małem polu winnicznem, poza miastem, przez kilku młodych ludzi, „którym przyjemność sprawiała ich gra i z których kilku zamierzało poświęcić się tajnikom nowej sztuki“. Nie mogło w istocie odpowiedniejsze znaleźć się miejsce, aniżeli ta winnica poza murami miasta, dla człowieka, do którego Szekspir mówił „ty jesteś całą moją sztuką“. Czyż bowiem źródłem Tragedji nie były smutki Dionisosa? Czyż nie usta Sycylijskiego hodowcy wina wydały pierwszy okrzyk pogodnego śmiechu komedji z jego beztroskliwą wesołością i zręcznemi odpowiedziami? Czy poczucie czaru i uroku przebrania nie zbudziło się po raz pierwszy na widok purpurowych i szkarłatnych plam moszczu winnego na policzkach i nogach? czy nie podsunęły one chęci ukrywania się, zrozumienia wartości objektywizmu, uwydatniającego się w ten sposób po raz pierwszy w surowych jeszcze zupełnie zaczątkach sztuki?