Strona:Oscar Wilde - Duch z Kenterwilu.pdf/86

Ta strona została skorygowana.
80

nieśmiertelność — nie był napewno nikt inny, jeno chłopięcy aktor, dla którego stworzył on role: Violi i Imogeny, Julji i Rozalindy, Porcji i Desdemony, a nawet Kleopatry. Taką była w głównych linjach teorja Cyryla Grahama, wyprowadzona jak pan widzi, z samych sonetów; teorja, której uznanie zależnem być mogło nietyle od namacalnych dowodów oczywistej słuszności, ale od pewnego rodzaju duchowego i artystycznego czucia, które jedynie — zdaniem Cyryla — mogło doprowadzić do wykrycia istotnego znaczenia poematów.
Pamiętam, jak odczytywał mi starannie wszystkie poematy, jeden po drugim, i wykazywał, albo może zdawało mu się, że wykazuje, iż, zgodnie z nowem jego wyjaśnieniem ich właściwego znaczenia, rzeczy, które wydawały się ciemnemi, złemi lub przesadnemi, stały się jasnemi i słusznemi i nabierały wysokiej artystycznej wartości, jako ilustracja pojęcia Szekspira o istotnym stosunku, zachodzącym pomiędzy sztuką aktorską, a sztuką dramatopisarza.
Oczywistem jest w istocie, że musiał być w trupie Szekspira jakiś cudowny chłopięcy aktor nadzwyczajnej urody, któremu powierzał on wykonywanie ról szlachetnych swoich bohaterek, bowiem Szekspir był zarazem praktycznym dyrektorem teatru i natchnionym poetą. Otóż Cyryl Graham wykrył imię owego młodocianego aktora. Brzmiało ono: Will, lub też jak wolał on go nazywać, Willie Hughes. Imię Will odnalazł Cyryl w 135-ym i 143-m