Strona:Oscar Wilde - Zbrodnia lorda Artura Savile.pdf/19

Ta strona została przepisana.

ręku niema nic podobnego — rzekła księżna poważnym tonem.
— Księżna pani ma zupełną słuszność — potwierdził Mr. Podgers, rzuciwszy okiem na małą pucołowatą rączkę o grubych czworobocznych palcach. — Wzgórze księżycowe nierozwinięte. Jednak linja życia doskonała. Niech pani będzie łaskawa opuścić rączkę... dziękuję... trzy wyraźne linie na rascette... doczeka pani późnego wieku, księżno, a będzie pani nadzwyczaj szczęśliwą... Ambicja nader umiarkowana, linja inteligiencji nie przerośnięta, linja serca...
— Co do niej bądź pan dyskretnym, panie Podgers, — ostrzegła lady Windermere.
— Nic milszego dla mnie — skłonił się Mr. Podgers — jeśli księżna życzy sobie tego; z żalem jednak zmuszony czuję się nadmienić, że widzę wielką stałość uczuć połączoną z bardzo silnym poczuciem obowiązku.
— Zechciej pan nie przerywać, Mr. Pod-