Strona:Oskar Flatt - Wspomnienia z wycieczki grudniowej w Mazowsze.djvu/16

Ta strona została uwierzytelniona.

z Wisłą, ale strumień ten nie bardzo podobno zahartowany na letnie skwary. Gąbin był niegdyś własnością Książąt Rawskich, a w XV wieku do korony wcielony został. Nieszczęśliwe to było miasto: pożary i wojny trapiły je ciągle i gnębiły do upadku, skoro tylko po pewnem wytchnieniu w siły i zamożność wzrastać zaczęło. Trzej Zygmuntowie i Władysław IV obdarzyli miasto różnemi przywilejami, ale wojna szwedzka za Jana Kazimierza, w perzynę obróciwszy miasto, ostatni mu też już cios zadała. W Gąbinie spotkałem się także z gazetkami naszemi i dowiedziałem się coś nowego o Warszawie, a jeszcze nowszych rzeczy o dalszych okolicach....
Tymczasem i bryczka moja gotowa — jedziemy dalej; nałożywszy dwie dobre mile, stanęliśmy nad Wisłą. Ale to jeszcze kilka godzin do rana; do koła cisza i ciemno — most zdjęty, a o przewozie ani myśleć, zajechaliśmy więc do Austeryi, a ta wioska nad brzegiem Wisły, to Radziwie. Przepędziłem kilka godzin z poczciwymi ludźmi; tam się dowiedziałem, że przed laty, dawno, bardzo dawno, nie dzisiejszym szła matka Wisła korytem; Radziwie do Mazowsza należało, na płockiej wtedy leżało stronie. Mówili coś potem, że niebezpieczna przeprawa, że kra mocna idzie, ale czyż to były dość silne pobudki do zatrzymania mnie nad brzegiem Wisły, z po za której Płock witał mnie i obiecy-