Płocka zapisali. Wynurzyłem to zdziwienie mojemu szanownemu przewodnikowi, on zaś westchnąwszy, objaśnił mnie:
— Tak, tak, mój panie, nie ma tu pomników, nie ma śladu tych co przeszli — a przeciez ślad przejścia zostawili. W tej kollegiacie, oprócz grobów Biskupów, złożone są ciała dwóch Królów i wszystkich Książąt, co Mazowieckiej panowali ziemi: a był ich szereg nie mały. Ale ta lawina wieków, co ogniem i mieczem po nad naszemi pamiątkami przeciągnęła, ona i Płock z sobą uniosła: i grobów Książąt próżnobyś szukał — dzieje powiedzą ci tylko, że były.... Długo nawet nie znano miejsca, gdzie spoczywały zwłoki najwaleczniejszego z polskich Królów i jego ojca. Dopiero Adam Prażmowski, Senator i Biskup płocki postanowił wznieść pomnik pamięci dwóch Monarchów i ten zamiar w r. 1825 do skutku doprowadził; w oddzielnej kaplicy widziałeś grób Władysława i Bolesława oznaczony wielkim głazem marmurowym, na którym skromnie spoczęła korona, berło i miecz.... Ale, młody mój przyjacielu, gdybyś zapytał o dzieje niektórych grobów tutejszych, gdybyś pomyślał o przeszłości mężów, którzy tu spoczęli...
— O powiedz, powiedz mi wszystko! zakląłem starca.
Strona:Oskar Flatt - Wspomnienia z wycieczki grudniowej w Mazowsze.djvu/28
Ta strona została uwierzytelniona.