Strona:Ostoja - Szkice i obrazki.djvu/180

Ta strona została przepisana.

wie jak dawno po świecie chodzi! Malcy, których do chrztu woził, dziś już siwieją, jego wnuki juźż bydło paszą, a przecież własnych synów maleńkimi pamięta! Przeżyte lata niebardzo mu ciążą: suwa trochę nogami, ale trzyma się prosto, zęby ma wszystkie, głuchy tylko na jedno ucho. Wygląda jak zwiędły suchar. Nie chorował nigdy, a jeżeli zdarzył się ból w krzyżach, szum w głowie, doczekawszy się niedzieli lub święta, szedł do cyrulika, upuszczał krwi za trzy albo za pięć kopiejek. Zdarzało się, że oszukiwał żydka: umówi się, bywało, za pięć, ale umyślnie rękę przytrzyma nad miednicą i upuści za siedm! Choroba ustępuje i na długo wolnym jest od niepotrzebnego wydatku. W ostatnich czasach cyrulicy popsuli się znacznie; nie umieją krwi puszczać! Przetną, zdaje się, dobrze, głęboko, pomimo to krew długo się namyśla, nim wyjrzy z pod skóry! To też coraz częściej doświadcza szumu w uszach, do snu go kłoni bez pory. Oho, żeby to żył choć jeden z dawniejszych cyrulików! Pracuje jeszcze żwawo; w chacie rygor utrzymać umie, a chociaż synowie już dawno pod wąsem, córki prawie stare, woli swojej nikomu nie ustępuje, mówi tylko coraz mniej; przy robocie nikt od niego słowa nie słyszy, po robocie smokcze krótką fajkę, spluwa przez zęby i milczy. Schedę ma nieosobliwą, szczególnie te piaszczyste zagony pod lasem jak się zauporzą, to przez lat kilka niby na śmiech rodzą tylko żytko z miotłą, jarzynkę nędzną. Drapie się biedak za uchem, czmycha, niema rady, co Bóg dał spożyć trzeba i dziękować jak za dobre! Pamiętał on rok jeden, któryś tam... straszny rok! ludzie mech jedli, z liści chleb piekli, a śmierć zmiatała starych i małych bez liku: Oh ten rok! kto go raz widział, pamięta o nim dłużej, niżby sam chciał? Teraz, chociaż chleba miał poddostatkiem, ile razy spojrzy na ruń rzadką, zżółkłą, dreszcz przechodzi po grzbiecie, w sercu kole coś, niby stare, dotkliwe wspomnienie! Każdy grosz zgarnia skrzętnie, a czy to soli trzeba, czy jakiego żelaztwa, zawsze sam kupuje. Żona jako żywo