Ta strona została uwierzytelniona.
niejednokrotnie podnoszono i przeceniano: powinowactwa między temi książkami trzeba szukać raczej na tej drodze, iż obie, a zwłaszcza Sterne’a, zawdzięczają wiele Rabelais’mu. Trzeba też dodać, iż książka Diderota pozostała do dziś dnia o wiele świeższa i czytelniejsza.
Str. 332, w. 10. W oryginale, słowne quiproquo w tem miejscu wypada znacznie grubiej. Bardzo podobna, ale o wiele swobodniejsza scena znajduje się w Tristramie Shandy (Rozdz. CCLXXII).
Str. 333, w. 9. Mandrin, głośny kontrabandzista w XVIII w. we Francji, którego romantyczne przygody stworzyły legendę w typie naszego Janosika.