Strona:PL-Józef Ignacy Kraszewski-Sztuka u Slowian.pdf/162

Ta strona została uwierzytelniona.

néj, wypalonéj, bardzo mocnéj urny, odkopanéj między Kołomyją, a Kamionkami. Znaleziono ją w kopcu sypanym, pełną popiołów w bryłki pozlepianych, z wierzchu pokrytą nadgłówkiem zbroi, a obwiniętą krótkim obosiecznym pałaszem. W tymże zbiorze znajdowały się urny z pod Opinogóry, i z innych okolic Polski
W r. 1828, w Kujawskiém pod Płowcami, wykopano popielnice gliniane, z pieniążkami Trajana (Kolumb, art. Gawareckiego, 1828 r.).
W. r. 1829, otrzymało znów towarzystwo Warszawskie, urnę z popiołami z obwodu Sochaczewskiego, z pod wsi Jakterowa, i trzy z Woli Rostockiéj w Kaliskiém, jedną większą, około garnca trzymającą z popiołami i żelaztwem; dwie mniejsze, a z tych jedną całkiem zasklepioną.
Do ważniejszych tego rodzaju odkryć, zaliczyć także potrzeba urny Galicyjskie, których rysunek dał Żegota Pauli, (Starożytności Galicyjskie XVI).
Było ich sześć różnych, wszystkie w pośrodku znacznie pękate i wydęte, oprócz jednéj miski ofiarnéj, robione z blado-żółtawéj i czarnéj gliny, polewane i niepolewane. Ozdobami ich były kreski układane w zęby, i ucha pojedyńcze i podwajane. Około najpiękniejszéj wysmukłéj, obwinięty był krótki miecz obosieczny. Wiemy jeszcze o bardzo licznych popielnicach, które wiatr rozwiewając piaski, odkrył pod Błotkowem nad Bugiem (Terespol); próbki ich były w Puławach.
W r. 1841, d. 16 kwietnia, włościanin orząc na gruncie wsi Nowodwory, obok Tarchomina, (mila od Warszawy), pomiędzy Wisłą a lasem Tarchomińskim, wydobył z piasku urnę glinianą, w pół napełnioną ziemią, a do pół szczątkami spalonych kości. O naczyniach, które późniéj tu dobyto, tak pisze sprawozdawca. „Są one podobne do tych, jakich wiele odkrywają w okolicy Kalisza; mają kształt pękatego dzbanka