Strona:PL-Józef Ignacy Kraszewski-Sztuka u Slowian.pdf/254

Ta strona została uwierzytelniona.

Przypomina też bardzo lewka inny dzban w kształcie konika, będący własnością pana Neuberg. Naczynie to przedstawia konia z uzdeczką na głowie punktami ozdobną, w rzędzie również punktowanym, po dwa razy nad kolanem i na biodrze przepasującym nogi. Jedna z nich przednia jest złamana; rurka zamiast w pysku, znajduje się na czole, a klapka z przeciwnéj strony głowy; rękojeść wygięta od grzbietu przeskakuje do karku, ale oprócz niéj jest zwiesisty ogon.
Konik ten bardzo dobrych proporcij, zdaje się być czysto-Słowiańskim utworem, może mniéj naśladownictwa od lwów mającym w sobie.
Ostatnie, największe i najpiękniéj wyrobione naczynie tegoż rodzaju, wykopane zostało pod Königgrätz i zachowuje się w Muzeum Czeskiém. Jest to stojący Gryf, bardzo misternie wykonany i przewybornego rysunku i kompozycji. Głowa jego z dziobem ptasim z przodu, z przeciwnéj strony ma twarz ludzką, ku ogonowi zwróconą, po bokach miasto uszów, są fantastycznie uczepione maseczki ludzkie. Na tylnych nogach od ogonka, zakończonego główką ludzką, wznosi się rękojeść do łba jak zawsze idąca, ale ta składa się z figurki człowieka spiętego na nogi, w kapturku na głowie, z naczyniem w ręku, z którego leje się niby płyn, w otwarte usta twarzy na karku umieszczonéj, o któréj wprzód wspomnieliśmy. Całe zwierzę podzielone na regularne pasy poprzeczne, któremi i nogi są pokreślone w równych odstępach i grzbiet i piersi. Całość téj fantastycznéj kompozycji, pełnéj ozdób, a linij nadzwyczaj zręcznych i szczęśliwie ułożonych, najlepszemu kunsztmistrzowi wstyduby nie zrobiła i z podziwieniem poglądamy na nią, zmuszeni będąc wyrób ten uznać starosłowiańskim. Motyw i jego wykonanie, styl roboty niezmiernie na uwagę zasługują i dają wysokie pojęcie o stanie sztuki, która cóś podobnego wydać mogła. (Vocel, T. II, 9).