nie dające, wypukło lane na odwrótnéj stronie bóstw i sprzętów, tak są rozsypane, że ich porządku odgadnąć niepodobna; między niemi trafiają się głoski niezwyczajne choć runiczne; uznano je abecadłem tajemniczém, czarnoksięzkiém.
Alfabet główny, tém szczególniéj uderza, że bardzo podobny będąc do Skandynawskiego starego, różni się od niego jednak w kilku głoskach; ma tylko piętnaście, sześnaście run najstarszych, a niewidać w nim zupełnie późniejszych punktowanych. Runy, których w staro-normandskim brakło, są tu dorobione, dopożyczone ze źródła nie Skandynawskiego.
W ich liczbie jest C — CH, wyglądające z grecka, (?).
Głoska D. także, któréj nie mają runy stare, wziętą się być zdaje z greckiego lub germańskiego
Toż E, które od późniejszego runicznego zupełnie się różni, zbliża się prędzéj do Etruskiego ()
Litera G. braknąca w 16. runach starych, podobna nieco do skandynawskiéj — , — a nie przypomina germańskiego , .; oba G. prilwitzkie i skandynawskie, schodzą się z fenickiém: , . —
Głoska V. W. czasem trafia się formą niezwykłą:
X. całkiem nie znano, aż w najpóźniéj dorabianych runach, tu znajdujemy je
Z. także właściwe jest tylko abecadłu słowiańskiemu i wyraża się przez
W ogóle wzięty alfabet zbliża się więcéj do skandynawskiego, niż do germańskiego, ma cechy stare, pierwotne, ma i rzeczy sobie właściwe, a szczególniéj głoski wyżéj wyliczone. C. D. E. G. X. Z.
Strona:PL-Józef Ignacy Kraszewski-Sztuka u Slowian.pdf/289
Ta strona została uwierzytelniona.