Strona:PL-Józef Ignacy Kraszewski-Sztuka u Slowian.pdf/378

Ta strona została uwierzytelniona.

wyciskach na rdzy bronzu), na piersi utrzymywały spięcia wytworne, na wierzch zarzucały się inne jeszcze cięższe pokrycia, bo przyskieletach, po kilka zapinek znajdujemy. Na szyi nosiły rodzaj naszyjnika, w kształcie grubego pierścienia, od którego zwieszały się łańcuchy i paciórki. Odkryte ręce zdobiły naręczniki pierścieniowe, około pięści i ramienia. Znaczniejsi obojga płci miewali i na palcach u rąk pierścionki. Włosy zwijano na szpilki, których długość do wielkości warkocza się stosowała. Tak odziana niewiasta, dodaje autor, nie mogła być żoną dzikiego drapieżcy i niewolnika, była to towarzyszka spokojnego gospodarza, rolnika, który już wychodził ze stanu dzikości — ozdoba jego i chluba, jaką nam jeszcze chrześcijańscy missjonarze, malując pożycie małżeńskie Słowian, przedstawują.“
Słowa diakona Alberti, dają się zastosować do niemal całéj Słowiańszczyzny przedchrześcijańskiéj, a D-r Kruse w tenże sposób przedstawia nam swych Kurów i Liwów.
Do pomników odległych epok, należą dziś jeszcze u nas pozostałe niektóre sprzęty pierwotne, które nas doszły bez żadnéj prawie zmiany, utrzymując się do dziś dnia. Tak naprzykład, wszelkie narzędzia rolnicze, począwszy od pierwiastkowéj gałęzi kolczystéj jodły, zamiast brony jeszcze dziś używanéj na Białéj-rusi, aż do pługa, sochy, radła, sprzęt gospodarski takim jest prawie, jak był przed wieki: wyroby drewniane, bendnarskie, wozy, garnki, pozostały w kształtach tradycyjnych.
Korowaj, dziś używany tylko jako placek weselny, dawniéj jako ofiara Bogom, sięga epoki przedchrześcijańskiéj. Jest to zabytek religijny obrzędów bałwochwalczych. Mamy podania o plackach ozdobnych, korowajach przynoszonych w ofierze bogom: Swiatowidowi w Arkonie, Radegastowi w Retrze. Saxo Grammatyk (824 — 825) wspomina, że w czasie uroczystego obrzędu przemiany wina w rogu Swiatowida, kapłan stawił między sobą