Strona:PL-Józef Ignacy Kraszewski-Sztuka u Slowian.pdf/95

Ta strona została uwierzytelniona.

i rozmiarów, zalegają kraj od Wisły do Dniepru i Dźwiny, do Elby i Odry, po brzegach mórz Baltyckiego i Czarnego.
W nich, jakeśmy wskazali, już szkielety całkowite w grobowcach z wielkich kamieni, z płyt sklepionych, już urny w otoczonych kamieniem usypach, wreszcie szkielety znów i urny w drewnianych katakumbach przywalonych kamieniami, lub nasypane tylko i przybite ziemią, się znajdują. Począwszy od drugiéj epoki, ślady są widoczne palenia ciał — zwyczaju, który w Słowiańszczyźnie właściwéj, snadź był zwykłym pogrzebowym obrzędem. Wiemy zkądinąd z dziejów, że Słowianie najprzód ciała swych zmarłych palili na stosach, potém zebrawszy ich popioły w gliniane naczynia, wystawiali je na słupach po rozdrożach. Zwyczaj ten jednak musiał być raczéj częścią pogrzebu, obchodem poprzedzającym mogiłę, związek mającym z Tryzną, niżeli samym pogrzebem. Urna stała na słupie, do póki trwały igrzyska, lecz późniéj składano ją w mogile na cmentarzu, przy popielnicach rodziny i krewnych, w piasczystych pagórkach, w usypach obijanych kamieniami i darniną. Groby z téj epoki urn pełne, najpospolitsze są w Wielkiéj-Polsce, w Kaliskiém, w niektórych częściach Litwy, w Szlązku, Prusiech; mniéj pospolite, acz nierzadkie w Inflantach, Kurlandyi, na Wołyniu i Ukrainie.
Inflanckie grobowce bogate w sprzęty różnego rodzaju, zwłaszcza z pod Aszerade, opisał dokładnie Dr. Kruse w swéj Necrolivonica; znaleziono w nich zabytki niezmiernie zajmujące i ciekawe, ale urn i popielnic stosunkowo bardzo mało.
Do mogił z téjże epoki, wielkością swą i pamiątką do nich przywiązaną, ściągających uwagę, policzyć potrzeba olbrzymie dwa usypy w okolicy Krakowa, znane pod naźwiskami mogił Krakusa i Wandy. Mogiła Wandy, (bryłowatości 1320 stóp, wysokości pionowéj siedm sążni), leży pod wsią Mogiłą, a na niéj wznosi się dziś słup czworograniasty kamienny niewiado-