Strona:PL-Stefan Żeromski-Nawracanie Judasza.djvu/054

Ta strona została uwierzytelniona.

tak nieomylnie wiedzą, co robić z pracownikami polskimi, nie zajęły się dotąd przyłączaniem ich do armii walczącego proletaryatu francuskiego, najspokojniej cierpiały widok najpotworniejszego, najohydniejszego z handlów ludźmi i nie zajęły się nawet tem, żeby przy syndykatach francuskich utworzyć przynajmniej jakieś paralelki dla robotników polskich, gdzieby się ci ludzie mogli rozmówić i poinformować w zrozumiałym dla nich języku? Udowadniano przeciwnikom egzystencyi »Pracy«, że syndykaty francuskie nie mogą częstokroć dostarczyć roboty swym własnym członkom, tutejszym, czyli w skróceniu mówiąc, francuzom. Pytano, do jakiego syndykatu przyłączyć robotników rolnych, kiedy we Francyi syndykatów rolnych, po prawdzie, szczerze mówiąc, niema? Zapytywano wreszcie, gdzie podziać ludzi napływających wciąż z »ziemi polskiej«, którzy są niejako bezklasowi i bezsyndykatowi, naprzykład, lokajów, stangretów, kucharzów, biednych muzyków, pracowitych włóczęgów bez określonego zarobku, a gotowych wszystko robić, zgoła obdartusów do wszystkiego, którzyby przecie jeszcze pracować mogli i nieraz chcieli szczerze, w których się jeszc ludzka dusza plącze?...
Ale wówczas zerwała się burza. Robotnicy uświadomieni, dobrze jedzący, syci, nieraz wytwornie odziani, poczęli krzyczeć masowo, że oni nie chcą należeć do czegoś, co ma być towarzystwem dobroczynności, że nie myślą popierać tej »Pracy« i że się z niej wypisują. Ponieważ zaś to biuro mogło istnieć i mieć jakąś wartość o tyle, o ileby się przekształciło na instytucyę robotniczą, a więc o ileby ogarnęło całość polskiego świata pracy i miało jego poparcie, — inicyatorowie jego powstania zaproponowali, że skoro »Praca« obecna nie odpowiada życzeniom robotników, niechajże ją robotnicy sami wezmą w swe ręce, utrzymają i prowadzą, albo wreszcie niech ją rozwiążą i coś innego na to miejsce wytworzą. Ale niech co innego napewno wytworzą! Niech udowodnią, że zaczynają tworzyć niezwłocznie! Inicyatorowie założenia »Pracy« zaproponowali zerwanie stosunków z »Jednością«, odrzucenie jej pomocy na dzierżawę lokalu i wydatki z istnieniem takiego biura związane, oraz objęcie tejże »Pracy« przez samych robotników, skoro im spółka z tak zwaną