Strona:PL-Stefan Żeromski-Nawracanie Judasza.djvu/119

Ta strona została uwierzytelniona.

załatwić interes, człowiek polski ma odejść i poniechać tej sprawy dla kultu swej powziętej cnoty, dla swego ideału? Gdy niema już drgnienia w Polsce na taką wieść, gdy wystygł już horror na taki widok i zbladła już miłość, nie byłożby niesprzeciwianie się tej nędzy wyrachowaniem tchórzostwa i zwyczajną obłudą?
Wojna zaczepna, podłości wypowiedziana! Czarna strzała puszczona w okute drzwi zbójectwa, za któremi nędznicy panują nad przyszłością narodu! Walka z dziełami szatana w nieszczęsnej polskiej ziemi!
Tak to, — znów popróżnicy, — w pękniętej wieży aryańskiej miotał się i rozbijał ten sandomierski Orland Szalony...
Roboty należało zacząć od ustawienia rusztowań, dźwignięcia przybudówki aż do górnego gzemsu i od restauracyi dachu, który zaciekał. Trzeba było zmienić niemal wszystkie belki na strychu, krokwie i bonty. Dachy na przybudówce i na samej wieży zrzucono. Dwie budowle odsadziły się jedna od drugiej i szeroka szpara dzieliła je, tworząc zaciek na murze. Wezwany został zespół cieślów. Nienaski odrysował plan roboty. Następnie zgromadzono mularzów i dokonano wzmocnienia murów. Rozkuto szerokie szpary i pęknięcia, a później przemurowano je mocnym kamieniem, związując miejscami szeregiem żelaznych ścięgien, albo zamieniając dawne, drewnianie ankry nowymi z żelaza. Porozkuwano również mur szeroko, w trójkąt ponad sklepieniami okiennemi i drzwiowemi. W miejscach, gdzie były pęknięcia, zbadano i skontrolowano same sklepienia. Pozamieniano niektóre kamienie, zabito żelazne kliny na cement, zalano całe sklepienia rzadkim cementem i zamurowano, zeszywając rozkute otwory. Następnie powyjmowano uszkodzone obramienia okien i złożono je w porządku w dolnej sali. Części, nie dające się ściśle odtworzyć, pozostawiono jak były. Części, nadające się do ododtworzenia, zostały jaknajpilniej i pracowicie skopiowane i wstawione na miejsca. Wszystkie okna miały być z czasem oszklone okrągłemi szybami, oprawionemi w ołów. Drzwi, schody, kominy, uzupełnione.
Nienaski porywał się do roboty i sam pracował z chłopami. Kierownictwo nad całą ciesielszczyzną objął stary majster, prosty