Strona:PL-Tadeusz Żeleński-Balzak.djvu/009

Ta strona została uwierzytelniona.

toteż ów ojciec Balzaka, człowiek rzutki i przedsiębiorczy, pierwszy — dość nieśmiało jeszcze — dokonał na swojem nazwisku tej operacji. Nie pozostało to może w przyszłości bez wpływu na arystokratyczne poglądy wielkiego pisarza, które nieraz tak się kłócą z demokratycznym charakterem jego dzieła.
W tej samozwańczej nobilitacji Balzac nie był bez poprzedników. Niejeden z tych, którzy dziełami swojemi przygotowali wielką Rewolucję, ulegał tej słabostce, która zresztą nikogo nie oszukiwała. „Nie mogąc zmienić przesądu, trzeba mu się poddać“, powiedział młody syn zegarmistrza, Caron, i przybrał sobie, od jakiegoś niewiadomo czy istniejącego folwarczku, nazwisko de Beaumarchais. Pan de Voltaire nazywał się Arouet i był synem adwokata. Pan de Chamfort był nieprawem dzieckiem i miał tylko imię — Nicolas. A młodość Balzaka i początki jego karjery przypadają na epokę, w której, po upadku Napoleona i powrocie wygnanej dynastji, powróciły również dawne rodowe przywileje i przesądy, wskrzeszając urok arystokratycznego pochodzenia.
Czem był ojciec Balzaka, Bernard Balssa, za dawnej monarchji, — nie bardzo wiadomo. Liznąwszy nieco łaciny i prawa — z łaski