Strona:PL-Tadeusz Żeleński-Balzak.djvu/085

Ta strona została uwierzytelniona.

„Uciesznych opowiastek“ (Contes drolatiques), poczętych z ducha Rabelego i Brantôma; musiał się uśmiechnąć. Zresztą było to w pełnym rozkwicie miłości do pani de Castries: miejsce na Muzę było zajęte. Nie mając czasu odpowiedzieć sam, poprosił serdecznej i zaufanej przyjaciółki swojej, pani Zulmy Carraud, aby odpisała za niego. Zabawne jest, że Ewelina Hańska — bo ona była tą tajemniczą korespondentką — też nie pisała swego listu sama, ale pisała go guwernantka francuska w jej domu. I te dwa listy — oba kreślone cudzą ręką — zdecydowały o losie dwojga istot, zawiązały miłość trwającą siedemnaście lat, do końca życia pisarza, i wkońcu — za późno, — uwieńczoną małżeństwem. Trzeba nam tedy powiedzieć kilka słów o tej, która odegrała w życiu pisarza taką rolę i która znana jest w literaturze francuskiej pod godłem „Cudzoziemki“.
Interesuje nas tem bardziej, że jest Polką, i że zażyłość ta miała wielkiego pisarza związać z Polską.
Ewelina Hańska urodziła się około roku 1804, była tedy o parę lat młodsza od Balzaka. Z domu hrabianka Rzewuska, była siostrą znakomitego powieściopisarza Henryka Rzewuskiego, oraz siostrą owej Karo-