widz ten nie obejmuje utworów z epoki młodzieńczej, które nie weszły w skład Komedji ludzkiej.
Jeżeli zważymy, że Balzac późno stosunkowo zaczął pisać naprawdę, a wcześnie wyczerpał nie talent ale zdrowie, ogrom jego dzieła jest zdumiewający; bardziej jeszcze musimy mu się zdumiewać, jeśli zważymy gęstość, ciężar gatunkowy dzieła, świat myśli w niem zawartych; jeśli zważymy trud i odpowiedzialność pisarską. Wówczas ocenimy tę straszliwą pracę, która dosłownie pochłonęła życie pisarza.
W powieści Balzaka Jaszczur znajduje się głęboki symbol: czarodziejska skóra, która się kurczy za każdem wyrażonem pragnieniem; — a kurczenie się jej, to ubytek życia. Taka skóra jaszczuru widniała nieustannie oczom Balzaka: każdą zdobycz pisarską, wyrwaną z siebie ze straszliwym wysiłkiem pod wpływem środków podniecających, opłacał ceną życia, i wiedział o tem. W tem jest wielkość.
Wróćmy do owego pamiętnego roku 1834. Balzac przybył z Genewy do Paryża ożywiony nowemi siłami do pracy i walki.