Strona:PL É Richebourg Dwie matki.djvu/227

Ta strona została przepisana.

Gabryela została więc wkrótce ulubioną chorą przez wszystkich. Zasługiwała zresztą na te dowody czułej troskliwości, przez swoją nadzwyczajną łagodność i uległość iście rozrzewnirjącą. Była zawsze całkiem spokojną. Spędzała długie godziny, siedząc nieruchomo na jednem miejscu; ust nie otworzywszy, z głową opuszczoną smutnie na piersi, z oczami dużemi, wlepionemi bezmyślnie w jeden punkt.
Jej szaleństwo było zupełnie ciche; główną zaś jego cechą był brak pamięci. Jeżeli pytano ją się o coś, z chwili bieżącej, odpowiadała bardzo rozsądnie, czem zdumiewała każdego. Skoro jednak próbowano wybadać ją w kwestji, tyczącej się jej lat dziecięcych pierwszej młodości, jej przeszłości w ogóle; wytrzeszczała na mówiącego swoje oczęta zdziwione i jakby zaniepokojone pytaniami, potrząsając smętnie głową. Mogło się zdawać, że nie rozumie języka, w którym do niej przemawiają, albę że nagle oniemiała. Czasem tylko szepnęła z rozczulającą prostotą:
— Nie wiem... nie pamiętam...
Dzień każdy przechodził dla niej jednakowo. Zapadał on w noc głęboką, nieprzeniknioną, która pochłonęła od razu wszystkie dawniejsze lata jej życia... Nie tracono nadziei pomimo tego, że będzie uleczoną prędzej czy później. Postępowano wytrwale na drodze raz wytkniętej, poddając biedną obłąkaną jak najlepszej metodzie leczenia.
Pominąwszy szczere chęci wyleczenia Gabryeli, przez najsławniejszych pod tym względem specjalistów paryskich i sądowi szło wielce, aby prędko mogła odzyskać pamięć i świadomość samej siebie. Po niefortunnych zabiegach, najsprytniejszych wyżłów policyjnych, którzy nikogo nie znaleźli i niczego nie odkryli co do zbrodni, wykradzenia dziecka, biednej, młodziutkiej matce; liczono jedynie na samą ofiarę dramatu, odegranego w domu ustronnym w Asnière, że wskaże sądowi zbrodniarzy i dopomoże mu do rozplątania tej tajemniczej awantury. Gabryela gdyby odzyskała pamięć, mogłaby najłatwiej wprowadzić trybunał na właściwe tory i wydać nazwiska tych, którzy uknuli ten plan ohydny.