jej w jaki sposób ma mi odpisać, dając jednocześnie adres mojego notarjusza. Błagałem ją najgoręcej, aby kazała mu sobie przysłać tyle pieniędzy, ile tylko może potrzebować. Nie będzie przecież żyła w niedostatku, przyszła hrabina de Sisterne.
Ani na ten list, ani na kilka następnych, nie odebrałem odpowiedzi. Nie wiedziałem zupełnie, jak sobie tłumaczyć uparte milczenie Gabryeli. Przez cały ciąg żeglugi, byłem w śmiertelnym niepokoju, z tego powodu. Myślałem o niej wyłącznie, czując, że oddalony od niej, kocham ją coraz goręcej. Widzisz zatem, w jakiem znalazłem się fatalnem położeniu, i domyślasz się zapewne, ile wycierpiałem w tym czasie. Nie będę zastanawiał się dłużej nad tem.
Wróciłem do Francji w półtrzecia roku. Udałem się najprzód do moich dóbr w Sisterne. Tam zastałem odesłane trzy listy, adresowane do Gabryeli, przez dyrekcję poczty. Co się stało z resztą? O tem nie dowiedziałem się dotąd. Po uporządkowaniu na prędce, najpilniejszych spraw majątkowych, co zabrało mi cały tydzień, mogłem nareszcie udać się do Paryża. Tu zajechałem nie do mojej siostry, ale wprost do Hotel-garni, na ulicy Bichelieu’go zapisując się znowu jako Oktaw Longuet.
Nie potrzebuję ci mówić, jak byłem niecierpliwy, żeby dowiedzieć się czegoś o mojej drogiej i niezapomnianej Gabryeli. Zastałem w hotelu jeszcze tego samego kelnera. Przyznał mi się mocno zmięszany i zakłopotany, że zgubił niestety list powierzony mu; Gabryela więc nie odebrała niczego odemnie, nawet i tych kilku słów, uspakajających jej obawy na przyszłość. Jakby rażony piorunem, pospieszyłem do magazynu na ulicę Montmartre....
Tu hrabia de Sisterne powtórzył margrabiemu znane nam już szczegóły dalszych smutnych dziejów Gabryeli.
— Udałem się nawet i do Orleanu — kończył hrabia. — Tam odpowiedziano mi, że nikt nie widział na oczy panny Liénard, odkąd opuściła przed laty dom ojcowski. Dowiedziałem się również, że pan Liénard umarł (tak bowiem nazywał
Strona:PL É Richebourg Dwie matki.djvu/579
Ta strona została przepisana.