Powinniście, kochane dzieci, przekonać się, że Ja Grzegorz, Papież, pragnę waszego szczęścia, pragnę uchronić was od nędzy i niedostatku, dlatego nakazuję wam w imię Jezusa Chrystusa, Syna Boga żywego, abyście zachowali i dopełnili to, co wam tu z rozkazu samego Boga zalecę:
1) Ponieważ największe nieszczęście i biedę wprowadza między was pijaństwo, bo przez pijaństwo utracacie majątek i zdrowie, stajecie się ubogimi i głupowatymi, a zatem proszę was na miłość Boga, na rany Jezusa Chrystusa zaklinam, abyście gorzałki zupełnie nie pili dotąd, dopóki nie pokonacie nieprzyjaciół waszych. Po zwycięstwie w szczęśliwym stanie będziecie się weselili. Teraz jesteście w ciężkiej niewoli, nie weselić się więc, ale smucić powinniście — jesteście ubogimi, nie macie więc co tracić na gorzałkę. Wasze chrzciny, wesela i pogrzeby, wasze zabawy obchodźcie bez gorzałki, bez tego djabelskiego trunku, który dusze wasze na wieczne potępienie prowadzi. Słuchajcie:
Ja, Grzegorz, Papież, w imię Jezusa Chrystusa, Syna Boga żywego, temu, kto nie będzie pił gorzałki przez ten czas nieszczęścia, nadaję 7 lat odpustu. A tego, ktoby ją pił, przeklinam z ciałem i z duszą na wieki wieków!
2. Ponieważ dlatego panowie i królowie uciskają was, że nie umiecie ani czytać, ani pisać, starajcie się przeto, aby z każdej
mi bratać, ale wami pogardzają, chcą, aby- się, o tyle panowie na szczęśliwości utracą;[1]
Ja, Grzegorz Papież, imieniem Jezusa Chrystusa oświadczam temu chłopcu, który się nauczy czytać i pisać, że nagłą śmiercią nie umrze i zła przygoda go nie spotka.
Rodzice, którzy chłopca na naukę oddadzą, dostąpią błogosławieństwa Boskiego, a ktoby się przyłożył do nauki chłopca leguminą, ubiorem lub pieniędzmi, podług swej możności, temu Bóg taki dar sowicie nagrodzi, a oprócz tego dostąpi odpustu 100 dni.
3. Ponieważ w tym liście zawierają się nauki, do waszego szczęścia potrzebne, które to szczęście wtenczas dopiero do was przyjdzie, gdy te nauki będą wszyscy umieli, a umiejąc, zachowają, przeto
Ja, Grzegorz Papież, w imieniu Boga żywego, temu, kto ten list będzie drugiemu czytał, lub czytanego z uwagą słuchał — udzielam 40 dni odpustu; a kto drugiemu ten list przepisany da — dostąpi 7 lat odpustu.
Polecam wam także, dzieci, czytanie historji rodu ludzkiego[2], nauczenie się na pamięć dołączonego tu katechizmu, abyście dzieci swoje uczyć mogli. Czytajcie, dzieci moje, to, co dla waszej nauki ja i dobrzy wasi panowie ułożyliśmy.
4. Ponieważ monarchowie i panowie, urzędnicy i oficerowie, wielu nawet księży nie chcą was widzieć wolnemi i równemi im ludźmi, nie chcą się z wami, jak z ludźmi bratać, ale wami pogardzają, chcą, abyście zawsze darmo na nich pracowali, podatek opłacali, za nich na wojnach się zabijali. Ponieważ panowie nie chcą, abyście wy, żyjąc w zgodzie, nie pozwalali krzywdy sobie wyrządzać — owszem, starają się, aby was w kłótniach i pijaństwie utrzymywać, a to, co wam, moje dzieci, w tym liście powiedziałem, dąży do waszego szczę-