Strona:PL Ściskała - Ostatni mnich w Orłowej.pdf/48

Ta strona została przepisana.

nów w Cieszynie (co wtedy mieszkali tam, gdzie dziś kościół famy), a nawet od »bosaków« Franciszkanów (mieli klasztor przy dzisiejszej ulicy Ciężarowej), że im się nie lepiej powodzi. Książę co chwila potrzebuje pieniędzy, domaga się niby pożyczki, a właściwie darowizny. Klasztory same nie mają zbytków, pożyczać nie chcą, za to książę mści się na nich we wszelki sposób.
Do kościoła już przestał chodzić, na zamku już kapelana niema, tylko jakiś Niemiec odprawia modły w kaplicy i czyta ewangelię. Dzwonka na Mszę św. już dawno ze zamku nie słychać. Wszystko zatrważające i niechybne znaki, że książę od wiary ojców odstąpił. Co dalej będzie, sam Bóg tylko wie.
Zaś młody pan we Frysztacie zupełnie też o Boga się nie troszczy. Na zamku i w mieście szerzy publiczne zgorszenie. Żyje tylko dla zabawy .Nie ogląda się ani na przykazania Boskie, ani na ludzi, choć dopiero co pojął piękną i bogatą córkę księcia z Lignicy.
Niestety księżniczka była już z domu zarażona herezyą. Ojciec jej, Fryderyk, jest znanym ze swej gorliwości w wyznawaniu nowej wiary. Wpływ księcia frysztackiego, księżnej i całego dworu daje się we Frysztacie we znaki. Mieszczanie, lud zaczął obojętnieć pod wzglę-