Strona:PL Ściskała - Ostatni mnich w Orłowej.pdf/61

Ta strona została przepisana.

ważniejszej części: do podniesienia. Na znak dzwonka nastaje cisza — lud klęczy na żwirze, na piasku, na trawniku i patrzy w skupieniu najwyższem na ołtarz. Tam schylony kapłan wypowiada słowa Chrystusowe i ściąga niemi Zbawiciela z nieba. Chleb staje się Ciałem, wino Krwią Jezusową. Pan Jezus rodzi się w mistyczny sposób na ołtarzu i modli się za klęczący lud wierny, ofiarując Siebie wraz z modłami tego ludu Swemu Ojcu w niebie.
Podniesiony wysoko rękami kapłana, błogosławi dobry Jezus ludowi całemu, błogosławi na jego twarde i znojne życie, pracę na ugorze śląskim, błogosławi swą trzódkę, zagrożoną nową nauką, błogosławi i modli się za nią.
A na to wszystko padają skrzące się snopy światła słonecznego, co okala, złoci tę bezkrwawą ofiarę. Lud uchyla czoła, bije się w piersi i szepce: »Jezu, Tobie żyję, Jezu, Tobie umieram, Jezu, Tobie należę w życiu i po śmiercią Niejeden modli się tak po raz ostatni w życiu, a wszyscy po raz ostatni na tym dziedzińcu klasztoru orłowskiego. — Po podniesieniu rozbrzmiewa prastara polska pieśń: »Boga — rodzica. Dziewica«, Msza ma się już ku końcowi. Potem jeszcze po. Mszy wśród uroczystego bicia. dzwonów procesya koło kościoła z pieśnią: »Ciebie Boże chwalimy«.