Strona:PL Ściskała - Ostatni mnich w Orłowej.pdf/72

Ta strona została przepisana.
VIII.

Nazajutrz kazał książę wypuścić uwięzionego proboszcza i pozwolił mu na nowo spełniać swe obowiązki ku ogólnej radości parafian frysztackich. Hess zaś znikł nagle, przepadł gdzieś i nie pokazywał się już. wcale. Jakby kamień wpadł w wodę.
I nowy duch — zdawało się — zawiał na zamku. Pewnie książę — myśleli mieszczanie — przekonał się, że z ludźmi nic nie zrobi i upamiętał się. Dałby Pan Bóg, bo. to gniew Boży ściąga! Nowy wiatr, nowy kierunek, jakby powiew wiosenny, zaczął wiać nad Frysztatem i okolicą.
Wieść o tem dotarła do Orłowej, Książę się ustatkował, żyje skromniej, luterskiego księdza oddalił i uwolnił plebana z więzienia, Ojciec Burzyński nie chciał temu uwierzyć. Kiedy jednak wiadomość dziwna potwierdziła się, nie wiedział, co o — tem sądzić. Może książę przejrzał, dowiedział się o kazaniu odpustowem, może go skruszyło i zmienił się. Dałby Bóg! Łaska Boża cuda działa! — powtarzał uradowany O. Jan. — Dałby Bóg!
Z końcem września, stała się niebywała rzecz. Książę frysztacki przysłał posłów do Opata orłowskiego. Posłowie ci, jak na książę-