bra nie mogą mu być ani odebrane, ani zmniejszone w żadnej organizacyi społecznej, której ustawy muszą się ściśle trzymać granicy tych praw wrodzonych. Te prawa bowiem nie są ani ustępstwem, ani darem i łaską państwa lub panującego, nie są przywilejem obywatela, lecz przynależytością człowieka. Kto mu je uszczupla lub wydziera, łamie umowę i upoważnia do buntu — rewolucyi.
Prawo natury i umowa społeczna były to dwie osie, na których obracała się socyologia XVII i XVIII w. i którym szczególne znaczenie nadał Rousseau. Według jego formuły, najdoskonalszej, jaka kiedykolwiek była postawiona, zadaniem polityki jest „wynalezienie takiej postaci stowarzyszenia, któraby broniła i popierała całą swoją wspólną siłą osobę i mienie każdego stowarzyszonego i przez którą każdy, łącząc się z wszystkimi, ulegałby jednak tylko sobie i pozostał wolnym, jak poprzednio” (I, 6). Do tego celu ma prowadzić tylko jedna droga, która go, niestety, chybia, mianowicie: każdy stowarzyszony winien oddać całkowicie swoją osobę i mienie społeczeństwu, które mu wydzieli jego słuszne prawa. A powinien się oddać bez zastrzeżeń, bo gdyby zachował sobie jakieś prawa
Strona:PL Świętochowski - O prawach człowieka i obywatela. O prawach mniejszości.djvu/25
Ta strona została przepisana.