Z tego czasu pobytu w Wołogdzie przechowały się listy Apolla Korzeniowskiego, pisane do krewnych w kraju. Część ich ogłosił Tygodnik Illustrowany, inna część znajduje się w Bibliotece Jagiellońskiej. Listy te należą do cennych skarbów literatury polskiej. Przedmiotem ich jest ów mały, sześcioletni chłopczyk, Konradek, wygnaniec w krainę zimy i szkorbutu. Trwoga i troska o niego przewija się poprzez te zżółkłe, smutne karty...
W r. 1863 pozwolono Korzeniowskim przenieść się z Wołogdy do Czernihowa. «Siostrze mojej, — pisze pamiętnikarz na str. 441, — która liczyła się tylko towarzyszącą mężowi, pozwolono dla «familijnych interesów» na parę miesięcy przyjechać do mnie. Zdrowie jej było już wtedy widocznie bardzo nadwerężone i wymagało najprzód dłuższego wypoczynku, następnie troskliwej kuracyi, lecz ani jednego, ani drugiej osiągnąć nie mogliśmy, bowiem po upływie owych paru miesięcy ówczesny nasz wielkorządca, generał-gubernator Bezak, rozkazał: by jej dłużej pod żadnym pretekstem przebywać nie pozwolić, a gdyby się chorobą składała, polecił sprawnikowi skwirskiemu do lazaretu do Kijowa ją dostawić, czego unikając, sam sprawnik poufnie mnie ostrzegł, pragnąc się od owej ostateczności uwolnić. Wyjechać więc w pierwszych dniach jesieni 1863 musiała do Czernihowa, dokąd towarzyszyła jej matka.
Wuj mój Pilchowski Adolf, wysłany w jesieni 1861 roku w t. zw. «porządku administracyjnym» (t. j. bez sądu, a tej kategoryi rozkazano następnie wyprzedać majątki w ciągu lat trzech, które zostały sprzedane za
Strona:PL Żeromski-Elegie i inne pisma literackie i społeczne.djvu/143
Ta strona została uwierzytelniona.