Strona:PL Żeromski-Elegie i inne pisma literackie i społeczne.djvu/155

Ta strona została uwierzytelniona.

II) Na pytanie drugie niepodobna dać odpowiedzi, — gdyż ani romans polski, ani teatr, ani utwory poetyckie, ani studya estetyczne nie są naśladownictwami, czy też odbiciami analogicznych dziedzin twórczości współczesnej francuskiej. O ile niegdyś Molier był duchowym ojcem klasycznej komedyi polskiej, a poeci i dramatopisarze połowy XIX stulecia dominowali nad pewnemi talentami polskiemi, — o ile Maeterlinck był w pewnej mierze inspiratorem pierwszych utworów poety wielkiej miary, Stanisława Wyspiańskiego, — o ile możnaby mówić o pewnego rodzaju szkole maeterlinckowskiej, — to dziś wśród twórców polskich można skonstatować raczej wyzbycie się obcych wpływów. Niepodobna przytoczyć w pobieżnej notatce na stwierdzenie tego faktu dowodów z obcego i nieznanego we Francyi języka i piśmiennictwa, to też muszę poprzestać na zaznaczeniu, iż w literaturze współczesnej Francyi nie znajdujemy pewnych wysokowartościowych objawów twórczości, które ukazały się tutaj, zwłaszcza w dziedzinie poezyi.
III) Pytanie trzecie zaskoczyło mię. Duch francuski jest tak bogaty, tak głęboki i rozlewny, iż trudno dać odpowiedź na to pytanie kategoryczne nawet we własnem imieniu. Ponieważ Polska niezmiernie dużo zawdzięcza Francyi, a życiem literackiem przejmowała się i przejmuje bardziej, niż inne narody, muszę wytłomaczyć szerzej tę trudność wyboru «szkoły», czy «maniery», któraby według tutejszej opinii najdokładniej odzwierciedlała ducha Francyi. Muszę przytoczyć kilka przykładów. Już pierwszy kronikarz polski w zaraniu XII wieku, anonim tajemniczy, nosi zagad-