kubku szczerozłotym, jak perła uryańska. Powiedziano tu, że tamten cichy i pokorny «złocił świat pociemku». O, słowo skrzydlate, piękne i prawdy pełne! Znam niewydaną korespondencyę Lenartowicza, leżącą w Rapperswilu, i wiem, że to określenie jest złote. W zapomnieniu, w dalekiej Florencyi, w pustej rzeźbiarskiej pracowni aż do ostatniego tchnienia «złocił świat pociemku». W wolnej ojczyźnie uczciło jego duszę to arcydzieło nowoczesnej poezyi.
Ośmielam się na jedną krótką chwilę, z deklaracyą natychmiastowego zwrotu, z pokorą i czcią ująć ten kubek szczerozłoty, — napełniam go tęgiem winem entuzyazmu, na jaki tylko mię stać, a którym się w życiu krzepiłem, i wnieść w ręce młodej poezyi i młodego pisarstwa toast na cześć skarbu, który jest najdroższym skarbem ojczyzny, na cześć wiecznej potęgi i wiecznej sławy literatury polskiej.
Strona:PL Żeromski-Elegie i inne pisma literackie i społeczne.djvu/169
Ta strona została uwierzytelniona.