trudno będzie zdecydować, które z nich jest germanizmem, a które zwrotem czysto polskim, jeśli nawet to samo znaczenie w języku niemieckim posiada. «Dać znać, dawać znać» — jest, zdaje się, czysto polskie, a «dać widzieć, dawać widzieć» ma być germanizmem. Taki, naprzykład, zwrot w Słowniku gwar polskich Karłowicza: — «kopać kopca nie można, bo nie da i zaraz narzyka okropnie» — to germanizm, czy nie?
P. «Sonet» z Kuryera Poznańskiego kończy swój artykuł następującą notą: «Doprawdy czas wielki, by utworzyło się proponowane niedawno towarzystwo ku czuwaniu nad poprawnością języka, gdyż zanik jej coraz groźniejsze przybiera rozmiary i to w sferach, gdzie tego najmniej spodziewać się należało». Istotnie specyalne towarzystwo do czuwania nad czystością języka jest nad wyraz pożądane. Obecnie spełnia ten obowiązek redakcya Języka Polskiego. Proponowane towarzystwo musiałoby się jednak zabrać i do «purystów» w rodzaju p. «Soneta», który w tymże krytycznym artykule, stając na tak nieubłaganem stanowisku względem np. prof. Chmielowskiego, układa zdania w ten sposób: «Stanowczo jednak wybaczyć ich (błędów językowych) nie można w rozprawach nie tyczących kwestyi dnia bieżącego, które autorzy piszą spokojnie, tak, że czas mają dbać i o formalną stronę». Owi «autorzy» piszą «kwestye», czy «rozprawy nie tyczące»? P. «Sonet» błędnie używa słowa «tyczy» bez się. Linde wyjaśnia: «Tyczy się co czego albo kogo, dotyczy się — należy do kogo, ściąga do czego.» Inne zdania nie lepiej są stylizowane, jak naprzykład, pierwsze i drugie zdanie całego artykułu, związane wyrazem «nie-
Strona:PL Żeromski-Elegie i inne pisma literackie i społeczne.djvu/193
Ta strona została uwierzytelniona.