Strona:PL Żeromski-Elegie i inne pisma literackie i społeczne.djvu/388

Ta strona została uwierzytelniona.

Na zachód, na zachód poleciałbym lotem,
Gdzie przodków mych kwitną rozłogi,
Gdzie zamek ich pusty, błyszczący jak złotem,
Gdzie popiół mych ojców śpi drogi!

Na ścianie wiekowej ich puklerz herbowy
I miecz zardzewiały nad drzwiami...
Ja zacząłbym latać i z tarczy rodowej —
Kurz zmiótłbym mojemi skrzydłami!

I arfy ich szkockiej nawiązałbym struny...
I dźwiękby poleciał sklepieniem...
I tak, jako powstał — tak cichy, stłumiony,
Skończyłby się cicho — marzeniem!

Lecz na nic me prośby, lecz na nic me żale...
Co począć z srogiemi losami?
Ten kraj i mój zamek, sterczący na skale,
Wielkiemi rozdarte morzami.

Ostatni potomek zwycięskich szeregów,
Tu więdnę w tym kraju zimowym,
Choć tutaj zrodzony — do innych drżę brzegów...
Ach! czemum nie krukiem stepowym?!


PIOSNKA ROLNIKA

Plonuj, plonuj, ziemio stara!
Ródź mi, matko, ródź!
Oto moja pszenna miara:
Zwróć z nasypką, zwróć!

Może, ziemio moja droga,
Dasz mi cierń i głóg...
Jednak śmiało, w imię Boga!
Wpuszczam w ciebie pług...

Orzę z końca aż do końca,
Mego łanu grzbiet,
Ode wschodu aż po słońca
Zachód — orzę het!...